Bułeczki zostały już sprawdzone przez kilka blogerek.Ja znalazłam je u Pyzy,która natomiast odkryła je u Margarytki.
Składniki:
- 500 g mąki pszennej
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 40 g świeżych drożdży
- 125 ml ciepłego mleka (ja użyłam sojowego Alpro)
- 125 ml ciepłej wody
- 80 g oleju (ok.1/3 szklanki)
- łyżeczka soli
- 2 łyżeczki cukru
- jajko do posmarowania
- opcjonalnie mak,sezam,siemię lniane itp.
Sposób przygotowania:
Z 2 łyżek mąki,cukru,drożdży i 5 łyżek ciepłego mleka zrobić rozczyn.Odstawić w ciepłe miejsce na 10 minut.
Mąkę przesiać,dodać mąkę ziemniaczaną,wyrośnięte drożdże,pozostałe mleko,wodę i olej.Wyrobić na gładkie ciasto.Zajmuje to ok.2-3 minut.Ciasto jest sprężyste i ładnie odchodzi od dłoni.
Następnie przekładamy je do dużej miski wysmarowanej olejem i owijamy z wierzchu folią spożywczą.
Wkładamy na noc do lodówki.
Gdy wstaniemy,wyjmujemy miskę z ciastem,zagnieść je i podzielić na 8 równych części.
Z ciasta zrobić wałeczek,z którego formujemy bułeczkę.
Robimy luźny węzeł po środku wałka.Jeden koniec przekładamy przez supeł górą,drugi dołem.Układamy bułeczki luźno na papierze do pieczenia i pozostawiamy ok.20 minut do wrośnięcia.Smarujemy je z wierzchu rozkłóconym jajem i posypujemy ulubionymi dodatkami.
Bułeczki pieczemy ok.20 minut w temperaturze 220 stopni.Studzimy na kratce.
Smacznego!
...bajecznie wyglądają ;D
OdpowiedzUsuńchyba nie ma nic lepszego na śniadanie jak świeże poranne pieczywo,super muszę je zrobić!!
OdpowiedzUsuńrobie je bardzo czesto :)
OdpowiedzUsuńpolecam sa pyszne :)