A teraz do rzeczy:
jak już pewnie wiecie wzięłam udział po raz drugi w konkursie kulinarnym dla blogerów. Bawiłam się jak zwykle świetnie, gdyż poza pięknym miejscem, spotkałam też fantastycznych ludzi. Troszkę nowych znajomych, troszkę starych- taka mieszanka zaowocowała wszystkim co najlepsze. Świetna współpraca, fantastyczny klimat i nieustające żarciki powodowały, że nawet nie zauważyłam trwającej rywalizacji. Każdemu życzę takiego przeżycia.
Poziom był godny pochwały. Jury i organizatorzy jak zwykle stanęli na wysokości zadania. Nie mogę tu nie wspomnieć o Kubie, który ratował nas z wszelkich opresji- dziękujemy raz jeszcze!
Oczywiście poza Kubą pomocną dłonią służyli też inni i dla nich też wielkie thx.
Co do samej formuły konkursu. Startujemy w 8 grupach 4 osobowych. 2 drużyny startują jednocześnie i każda z nich ma kapitana (osoba, która jest szefem- organizuje całą pracę i to właśnie jej przepisy realizujemy. Każdy z osobna oceniany jest nie tylko jako kapitan, ale również jako pomocnik. Oceniane są również przepisy i umiejętne ich przygotowanie, wygląd i smak) Członków drużyny losowaliśmy przed samym konkursem. Sam konkurs rozpoczęliśmy tradycyjnie testem, który wcale nie był łatwy i przyjemny- Kasiu dziękujemy za możliwość rozruszania szarych komórek :)
Bezwzględne jury, czyli przewodniczący: Mirek Drewniak, Maciej Kopczyński i Tomasz Polak.
Moja cudowna drużyna
Przygotowaliśmy tortille pszenno- kukurydziane z 4 dipami i bakłażany zapiekane pod beszamelem i serową kołderką
Kilka fotek, bez których ta relacja nie miała by sensu :) Oczywiście fotki z integracji nie nadają się do publikacji, więc spokojnie ;)
Gotowanie w trudnych warunkach- poświęcenie musi być :)
Miłość od pierwszego wejrzenia.... Kenwood w różu
Dziękuję kochanie za wsparcie i twój zmysł szpiega :)
Zdecydowanie nasz wróg
Jedni pracują..... inni pozują :)
Akuku
Gdyby nie ten Kenwood.....
Koniec końców półfinał wygrała Ania z bloga "Czosnek w pomidorach"
a drugie miejsce zajęła ....uwaga też Ania z bloga "A bite to eat"
A mi dostał się wielki uścisk :)
A tu nasza cała, wesoła ekipa
Udział wzieli (czynny):
Ania z bloga http://czosnekwpomidorach.blogspot.com/
Ania z bloga http://abitepl.blogspot.com/
Adriana z bloga http://karmel-itka.blogspot.com/
Ewa z bloga http://mojakuchniamalutka.blogspot.com/
Angelika z bloga http://w-zielonej-kuchni.blogspot.com/
Bartek z bloga http://www.przepisy.com/
Piotr z bloga http://najsmaczniejszy.com.pl/
Całemu wydarzeniu towarzyszyły liczne atrakcje, ale to możecie pooglądać już na fotkach :)
W Komborni degustowaliśmy wina z rejonów podkarpackich, po których oprowadził nas Pan Daniel Aniołowski, wine manager Dworu Kombornia.
Mistrz Polski Cukierników- Mirosław Pelczar pokazał nam jak robi się czekolady inspirowane winami.
Dziękuję za świetny weekend.
Alicja! znów CI dziękuję za uratowanie mojego sosu :]
OdpowiedzUsuńświetnie się z Tobą gotowało, jesteś wspaniałą babką i no po prostu wprowadzałaś naprawdę wielki spokój i przyjemną atmosferę :] Dziękuję Ci, miło było znów się spotkać!
Cieszę się, że udało mi się rozruszać Twoje szare komórki! Test i odpowiedzi są na moim blogu. Zapraszam!
OdpowiedzUsuńByło wspaniale :) Cieszę się, że mogłyśmy się poznać :)
OdpowiedzUsuńAla podobno Twoje tarty były obłędne:) Gratki!
OdpowiedzUsuń