Tort Minionek

Minionki....kamera-akcja! 
Małe, żółte słodziaki z wadą wzroku, szukające swego, złego przywódcy, które wprost uwielbiają banany. Czy może być coś bardziej rozkosznego? My je pokochaliśmy od pierwszej chwili.
Tego lata Minionki atakują z każdej strony. 
Zaczęło się zupełnie niewinnie podczas kinowych seansów. Plaga szybko przeniosła się do sklepów odzieżowych, papierniczych i pozostałych, gdzie tylko dziecięce oko zajrzeć może. Wera nimi zauroczona  postanowiła stworzyć rysunek, który dziwnym trafem przypomina nasz wspólnie upieczony tort. Czy mi się tak tylko wydaje- jak myślisz ;) ?

Składniki:
Ciasto:

• 500g masła
• 400g cukru trzcinowego Królewskiego
• 8 łyżeczki cukru waniliowego 
• 8 jajka 
• 400g mąki pszennej 
• 120g mąki lub skrobi ziemniaczanej 
• 6 łyżeczek proszku do pieczenia (u mnie Winiary)
• 4 łyżki mleka
• 8 łyżek kakao

Dodatkowo:

• 500 g serka mascarpone
• 200 g czekolady mlecznej
• masa cukrowa
• krem maślany   

Sposób przygotowania:

Ciasto:
Wszystkie składniki umieść w misie miksera i dokładnie wymieszaj.
Ciasto będzie lśniące, gęste i puszyste.
Przełóż je do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia ( ja użyłam małej 20 cm) i miski wysmarowanej tłuszczem ( dół miski powinien mieć 20cm, czyli tyle ile średnica tortownicy. Jeśli uznasz, że twój Minionek ma być wysoki przygotuj dodatkową tortownicę z ciastem tego samego wymiaru).
Piecz w temperaturze 180 stopni do suchego patyczka ok. 30 minut.

Wystudzone ciasto pokrój na blaty.
Przełóż je kremem przygotowanym z mascarpone zmiksowanym z rozpuszczoną (nie gorącą) czekoladą (najlepiej rozpuścić ją w kąpieli wodnej).

Całość pokryj kremem maślanym i wstaw do lodówki na minimum godzinkę.
Na samym końcu pokryj tort masą cukrową i dopracuj szczegóły.

Ps.

Tak wygląda moje skoncentrowane, twórcze szczęście :) Chwalę się, bo zdecydowanie mam kim.

Coś czuję, że wpisy kulinarno-plastyczne pojawią się u mnie częściej :)

Smacznego!